oTAGowane

Jak zwykle spóźnione…

Do zabawy polegającej na odpowiedzi na 11 pytań (udało się) wymyśleniu 11 własnych (prawie się udało) i zaproszeniu kolejnych 11 osób (poległyśmy) zaprosiła nas Viv.

1.Która książka z dzieciństwa wywarła na Tobie największe wrażenie? Za dzieciństwo przyjmijmy okres do 10 lat.

Grendella: Oj, nie jest łatwo wybrać taką książkę… Ale na pewno byłam pod olbrzymim wrażeniem Dzieci z Bullerbyn i całej serii o Marry Poppins.

Milvanna: Pamiętam, że bardzo chętnie czytałam o przygodach Muminków a zwłaszcza Pamiętniki Tatusia Muminka. Zachwycały mnie też Dzieci z Bullerbyn (to chyba jakaś predyspozycja genetyczna). Jako maluch uwielbiałam Śpiewającą Lipkę. Pociągały mnie te straszne baśnie o jednookich siostrach.

2 i 3. Ekranizacja której książki podobała Ci się bardziej od samej książki? A na sfilmowanie której książki liczysz?

Grendella: Chyba nie umiem oceniać czy bardziej podobała mi się ekranizacja, czy powieść. Na ogół traktuję książki i filmy jako dwa oddzielne „byty”. Rzadko złoszczę się, że zabrakło jakichś wątków, czy, że bohaterzy są inni niż sobie wyobrażałam. Chciałabym, mało oryginalnie chyba, żeby sfilmowano jeszcze raz Wiedźmina. Ale broń cię Panie Boże w Polsce…

Milvanna: Podobnie jak Grendella, chciałabym zobaczyć porządną ekranizację sagi o Wiedźminie. Nie odpowiem jednak na pierwsze pytanie. Chociaż mogłabym uznać, że film nakręcony na podstawie Zmierzchu był mniej słaby niż książka. Ale to tylko zasługa muzyki, więc nie wiem, czy się liczy;)

4 i 5.Gdybyś chciał/chciała przekonać kogoś (kto nic z tego gatunku nigdy nie czytał) do swojego ulubionego gatunku, którą książkę poleciłabyś/poleciłbyś? A gdybyś chciał/a zrazić?

Grendella: To pytanie sprawiło mi mnóstwo problemów. Bo ja, pomimo tego, że sporo na blogu piszę o fantasy, nie mam ulubionego gatunku… A z polecaniem książek znajomym mam tak, że staram się polecić to, co mi do danej osoby pasuje. A zrazić? Toż to herezja, zrażać kogoś do czytania!

Milvanna: Na ogół polecam albo Nocny Patrol, albo Martina. Ale nic na siłę. Robię to tylko wtedy, gdy ktoś z moich znajomych sam zdecyduje się na sięgnięcie po fantasy. Nidgy w życiu świadomie nie zraziłam nikogo do czytania. Mogłabym pewnie za to trafić do jakiegoś piekła, w którym byłoby milion książek a ja nie mogłabym żadnej przeczytać.

6.Jaki jest Twój sposób na pisanie recenzji? Piszesz od razu po przeczytaniu książki czy czekasz aż wrażenia się poukładają? Masz jakiś schemat czy nie?  A może masz jakieś związane z tym rytuały? 

Grendella: Czasem od razu, czasem długo po przeczytaniu. Czasem rano, czasem wieczorem. Czasem przy filiżance kawy, czasem przy lampce wina. Chciałabym napisać, że mam jakieś interesujące rytuały, ale nudna jestem, jak flaki z olejem…

Milvanna: Mój sposób to brak sposobu. Na ogół towarzyszy mi kot a podczas pisania słucham radia. Niestety, nie można znaleźć nadmiaru regularności w moich działaniach.

7.Książka papierowa, ebook czy audiobook? I dlaczego? (oczywiście pytam o preferencje).

Grendella: Ogólnie rzecz biorąc papierowa, ale rozważam zakup czytnika ze względu na oszczędność miejsca w domu i zmniejszenie wagi torebki. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z audiobookami, ale łatwo się rozpraszam podczas słuchania i mam wrażenie, że coś mi umyka.

Milvanna: Szczerze mówiąc, zupełnie nie mam porównania. Czytnik chętnie bym wypróbowała. Natomiast zupełnie nie mogę zrozumieć czytania książek na komputerze. Nie jest to rozwiązanie dla mnie.

8.Książka, która Cię kompletnie (pozytywnie) zaskoczyła. Jeśli było takich wiele, można do pytania dodać “ostatnio”.

Grendella: Hmm, pozytywnie zaskoczyła… Tak naprawdę rzadko sięgam po książki, po których się spodziewam, że będą słabe, lub nie trafią w mój gust. Chyba łatwiej byłoby mi pisać, o tym co mnie zaskoczyło negatywnie.

Milvanna: Chyba cykl Pieśń lodu i ognia Martina. Wiedziałam, że cykl jest dobry i wciągający, ale nie spodziewałam się, że aż tak bardzo.

9.Twoje marzenie (jako czytelnika/czki).

Grendella: Po pierwsze: czas. Po drugie: tańsze książki. Po trzecie: znajomość większej ilości języków obcych, aby swobodnie czytać w oryginale.

Milvanna: No więc, moi drodzy, marzę o tym, żeby pogoda w tym kraju nie przyprawiała mnie o bóle głowy, które uniemożliwiają mi przeczytanie nawet jakiejkolwiek gazety. Oczywiście, tańsze książki. A w konsekwencji bardziej przestrzenne mieszkanie i więcej czasu.

10.Książka idealna na plażę albo pod gruszę (najlepiej konkretny tytuł) i dlaczego:

Grendella: Igrzyska śmierci (cała trylogia), bo skoro pochłonęły Milvannę, to i mnie pochłoną…

Milvanna: Nie mam pojęcia. Chyba nie dzielę książek na te, które nadają się na plażę i te, które lepiej czyta się w metrze. Kiedyś Morze Śródziemne zabrało mi Robin Hobb i musiałam uganiać się za nią, więc może czasami lepiej zabrać ze sobą jakiś grubszy magazyn;)

11. Ponieważ nie samą książką człowiek żyje: gdzie w tym roku planujesz wyjechać na wakacje i dlaczego?

Grendella: Marzenia to Krym (bo plaża, słońce wiatr) i Irlandia (bo Guiness tylko tam mi smakuje, a na dodatek ostatnim razem nie dotarłam do Klifów Moher), ale pewnie skończy się na Mazurach 🙂

Milvanna: Hmmmm. W tym roku w wakacje planuję znaleźć pracę moich marzeń (ewentualnie jakąkolwiek). Na pewno będzie można mnie spotkać nad morzem, jeziorem, rzeką czy większą kałużą, bo lato bez wody się nie liczy.

A oto i nasze pytania. Sztuk 8:

  1. Trzy słowa, które najlepiej Cię opisują. Tak, wiemy, że to trudne 😉
  2. Ulubiona książka lub ukochany film z czasów nastoletnich.
  3. Lektura szkolna której nie doczytałeś/aś i dlaczego.
  4. Fikcyjne miejsce, które chciał(a)byś odwiedzić.
  5. Pora dnia, kiedy najlepiej ci się czyta i/lub pisze na blogu.
  6. Gdybyś zdecydował(a) się napisać, książkę, o czym by ona była?
  7. Gdybyś miał(a) żyć w innej epoce, to jaką byś wybrał(a) i dlaczego?
  8. Blog nie związany z książkami, na który regularnie zaglądasz.

Przyznajemy się, że pogubiłyśmy się totalnie, w tym, kto już był zapraszany, a kto nie… Bazyl? Lilibeth? Ultramaryna? Macie ochotę? Jeśli tak, to zapraszamy. Wszystkich chętnych zapraszamy! Piszcie na swoich blogach, u nas w komentarzach, albo i na Pudelku 😉