Blog Day, czyli Grendella i Milvanna polecają blogi.

Z blogowaniem, nie ukrywajmy bywa ciężko. Zwłaszcza jeśli jest się Grendellą lub Milvanną (no dobra, głownie Milvanną) i odczuwa się fizyczny ból, kiedy nie ma słońca, jest za zimno lub za gorąco, za ciemno lub zbyt jasno, ma się za mało lub za dużo czasu.  Do tego dochodzi jeszcze wyuczona zdolność do odkładania wszystkiego na później, przez co z systematycznością, jak nietrudno zauważyć, bywa u nas różnie. Niemniej jednak, lubimy blogować. Cieszy nas dzielenie się świetną powieścią czy serialem, pożyczanie książek innym i od innych, wrzucanie małej cząstki siebie do wirtualnego świata.

Z drugiej strony, czerpiemy ogromną przyjemność z poznawania opinii innych ludzi, którzy często są dla nas źródłem inspiracji. Z tego powodu, wykorzystując również fakt, że obchodzimy dziś Blog Day, chciałybyśmy zachęcić Was do odwiedzenia kilku, a dokładnie pięciu internetowych zakątków, które dają nam radość i w dużej mierze wpływają na nasze postrzeganie rzeczywistości – nie tylko tej wirtualnej. Chciałybyśmy wrzucić tu wszystkich których czytamy, ale zakładamy, że Zwierza czy też Ninedin zna pewnie większa część blogosfery. No to zaczynamy:

Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy. Ach, ten Bazyl. Bazyl jest naszym źródłem nieustającej radości. Ma olbrzymie poczucie humoru, które bardzo nam odpowiada. Na ogół pisze o książkach, ale polecamy również cudowne „Rozmowy (nie)kontrolowane”, w których to Bazyl przytacza konwersacje ze swoimi potomkami. Ubawu mamy co niemiara. Co więcej, bardzo dobry z niego człowiek, bo dzięki niemu Milvanna ma na półce trzecią część cyklu o Flawii de Luce z autografem Bradley’a.

Fangirl’s guide to galaxy, czyli kiedyś dwie, teraz trzy dziewczyny piszące o tym co je fascynuje. Cyd, Rusty i Beryl piszą w sposób lekki, zabawny, ale tez przenikliwy. Niewątpliwie żyją kulturą i popkulturą, dość regularnie polecają ciekawe notki na innych blogach. No i dużo fangirlująJ Poza tym, to przez nie Milvanna wsiąkła w oglądanie Teen Wolfa i pociągnęła za sobą Grendellę. Po prostu bardzo fajne dziewczyny.

Maja Lulek. Niezwykle  utalentowana osoba. Znamy ją chyba dzięki Zwierzowi. Maja to artystka, która sporo inspiracji czerpie z popkultury. Co ważne, nie chowa całej twórczości do szuflady, dzieli się nią przerzucając część swoich projektów na koszulki i torby. Dzięki temu, Milvanna ma trzy koszulki z motywami z Doctora Who a Grendella dumnie może prezentować swój stosunek do Lokiego i Golluma. A twórczość Mai docenił nawet Neil Gaiman.

Z pamiętnika książkoholika. Moreni dużo pisze o fantastyce. Ba, zna się na niej jak mało kto. Dlatego odwiedzamy ją raczej regularnie. W dużej mierze wpływa na fakt, że nasza lista pt.” Książki, którę muszę przeczytać natychmiast” ma już około czterech kilometrów. Do tego rysuje i pokazuje to, co narysowała

Jeans and Tee Girl. Wpisy Fabulitas trudno w zasadzie nazwać po prostu notkami. Nie pisze ostatnio często, ale jest niesamowicie wnikliwa i wszechstronna. Każdy nowy wpis na jej blogu cieszy i Grendellę, i Milvannę. Jak chociażby jej ostatnie rozważania o silnych postaciach kobiecych. Czysta przyjemność, bo dziewczyna pisze fantastycznie.

Oczywiście, to tylko garstka blogów, które bardziej lub mniej aktywnie śledzimy. Dziękujemy Wam za to, że dzięki Wam próbujemy nowych rzeczy, sięgamy po filmy, książki i seriale, o których istnieniu nie wiedziałyśmy lub zapomniałyśmy, poznajemy ciekawych ludzi. Dziękujemy też, że czasami do na wpadacie.

No i oczywiście, życzymy Wam miłego Dnia Blogera! 🙂