To mógł być po prostu jeden z mało fajnych, dżdżystych i pochmurnych poniedziałków. Ale nie jest. To znaczy w sensie warunków meteorologicznych oczywiście jest. Ale jeśli moglibyście zobaczyć uśmiechy, które nie schodzą nam z ust i błyszczące oczy, odnieślibyście wrażenie że jest słoneczny majowy dzień. Milvanna i Grendella promienieją i podskakują z radości. Szczypią się też w przedramiona i przecierają oczy z niedowierzania. Oto, po trzech latach pisania, nadeszła bardzo ważna dla nas chwila, okazało się, że ktoś dostrzegł naszą obecność w sieci i poklepał nas po ramieniu, mówiąc “Dobra robota, dziewczyny”. To dla nas naprawdę niezmiernie mile wyróżnienie, że “Książki mojej siostry” znalazły się wśród finalistów konkursu na najlepszego bloga o książkach e-Buka 2013. Tym bardziej, że w tym roku do konkursu przystąpiło ponad 100 innych blogów, wśród nich takie, na których często bywamy i które nas inspirują i motywują. Dziękujemy jurorom za dostrzeżenie nas.
Kliknijcie na obrazek i poznajcie resztę finalistów!
Dziękujemy też wszystkim, którzy oddali na nas głos w głosowaniu czytelników. Ciągle walczymy o małą eBukę, czyli nagrodę, którą przyznajecie właśnie Wy. I nadal, ale już tylko dziś, możecie nas wspomóc, wysyłając maila na adres ebuka@duzeka.pl wpisując w temacie nazwę naszego bloga, czyli “Książki mojej siostry”. Oczywiście, możecie zagłosować również na innych, pełną listę znajdziecie tu.
Aha, i jeszcze chciałyśmy Was zapewnić, że woda sodowa nie ma w zwyczaju uderzać nam do głowy. Chyba mamy wrodzoną odporność na wodę sodową. Wpojono nam za to, że bez pracy nie ma kołaczy. I dlatego będziemy się starać Was nie zawieść. Kolejne notki już się piszą i pojawią się niebawem. Słowo.