Kiedy siatkarz czyta dzieciom.

W tym roku wrzesień upływa nam pod znakiem siatkówki. Pewnie wiecie, że w Polsce trwają właśnie Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn. Muszę przyznać, że kibicowanie wymaga od nas wielu poświęceń, dlatego jakoś brakuje nam czasu na pisanie. Rozumiecie, trzeba pomalować usta na czerwono a oko na biało. Przy tym wszystkim warto pamiętać, że biało-czerwone paznokcie muszą wyschnąć, zanim wyprasuje się reprezentacyjną koszulkę. Staramy się być na bieżąco ze wszystkimi informacjami, więc nawet znajomych widzimy nie za często. No, chyba, że też kochają ten sport. Albo nas. Wtedy razem oglądamy mecze. 

Na dzisiejszą notkę zaprasza kapitan reprezentacji, Michał Winiarski.

Trzeba przyznać, że nasi kadrowicze to bardzo fajne chłopaki. Działają na rzecz organizacji charytatywnych, są inteligentni i zabawni, a kiedy połączy się to z ich całkiem przyzwoitą grą, dostajemy drużynę, której trudno nie lubić.

Ostatnio, w czasie przygotowań do mistrzostw, cała reprezentacja nagrała audiobooka „Mój sport, moja radość. 10 zasad treningu”. Książka nie jest może skierowana do nas, bo raczej nie mamy dzieci zainteresowanych sportem a same jakoś przegapiłyśmy telefony od menedżerów z WNBA, ale chętnie posłuchałyśmy naszych ulubieńców, którzy nie są np. wykończeni po ciężkim meczu i ledwie łapią oddech. A tu jest próbka umiejętności lektorskich naszych siatkarzy.

Najbardziej urzeka nas natomiast making of. Polecamy zwrócenie uwagi na trenera, pana Antigę, który ma utrudnione zadanie, bo polski nie jest jego językiem ojczystym.

A teraz wracamy przed telewizory i laptopy, by krzyczeć i skakać z radości podczas ostatniego meczu fazy grupowej. A później zedrzemy gardła z radości, kiedy siatkarze po raz kolejny staną na podium.

Polska!